Podcast

Gosia Musiał

Gosia Musiał

Tabu

Zostaw, to moje, nie ruszaj! – krzyczy dziewczynka do swojego młodszego brata. Chłopiec nie zważa na te protesty i sięga po jej własność. W akcie desperacji dziewczynka uderza go; jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawia się rodzic i strofuje ją, że nie powinna bić, bicie jest złe i to w ogóle nie jest sposób rozwiązywania problemów.

 

 

Dwóch chłopców bije się na szkolnym dziedzińcu. Podbiega nauczyciel, wszczyna śledztwo (co się tu dzieje?), słyszy odpowiedź jednego: On zaczął! Bierze wskazanego pod pachę, odprowadza do szkoły i dzwoni po rodziców. Chwilę później trwa już spotkanie u zaniepokojonego dyrektora: nauczyciel, chłopiec i jego rodzice. Rodzice “agresora”.



Mała dziewczynka w przedszkolu ni z tego, ni z owego podchodzi do koleżanki i popycha ją mocno na ścianę. Nauczycielka sadza ją na krzesełku i nakazuje: posiedź tu, aż się uspokoisz i zrozumiesz, że nie wolno krzywdzić innych.


Kiedy dzieci posługują się agresją, dorośli często wpadają w popłoch. Mówią: agresor, sprawca, napastnik – tonem pełnym potępienia i niepokoju. Myślą: trzeba coś z tym zrobić, ukrócić, tak nie może być. Napominają, karzą, grożą, w skrajnych przypadkach usuwają z placówek, dając jasny przekaz: żadnej agresji. I wylewają dziecko z kąpielą.

 

Po co nam agresja?

 

Lubię sposób, w jaki na agresję patrzy Jesper Juul, duński pedagog i terapeuta rodzinny. Juul widzi w niej komunikat.
A świat widzi w agresji przemoc.
Juul mówi: agresja jest ważna, potrzebujemy jej, by bronić tego, co dla nas ważne, wyrażać siebie głośno i dobitnie, pokazywać swoje granice.
Agresja nie jest przemocą – przemoc to działanie, którego celem jest sprawienie przykrości, wyrządzenie krzywdy innej osobie. Agresja nie stawia sobie takich celów: owszem, jej skutkami ubocznymi może być (i często jest) czyjaś krzywda, natomiast nie taka jest intencja osoby po agresję sięgającej.

 


Przypatrzmy się sytuacji otwierającej ten tekst: dziewczynka komunikuje swoją niezgodę, to nie zatrzymuje jej brata, więc decyduje się użyć silniejszego środka przekazu; nie po to, by dopiec bratu, lecz by go zatrzymać. Kiedy go stosuje (uderza), pojawia się rodzic i strofuje ją, jednocześnie nie odnosząc się do sytuacji i nie przekazując chłopcu żadnego komunikatu nt. tego, że swoim działaniem przekroczył granice siostry. Bardzo porusza mnie ta sytuacja*, bo oprócz niesprawiedliwości “tu i teraz” sieje niebezpieczne ziarno, zwłaszcza dla dziewczynek: kiedy ktoś narusza twoje granice, i nie słucha twojego nie, jesteś bezradna; nie wolno ci użyć agresji i się obronić, bo tak się nie załatwia problemów.
I naprawdę nie kupuję rozróżnienia, że kiedy brat sięga po twoją rzecz, to zupełnie co innego, niż gdy kolega ze szkoły złapie cię za pupę. Że wtedy niby wolno, nawet należy się bronić, można uderzyć etc. (a i to nie jest wcale oczywiste, bo jakiś czas temu po FB krążyła historia dziewczyny, która tak zareagowała i została oskarżona, po czym zmuszona do przeproszenia chłopca w obecności jego rodziców i dyrektora szkoły).

 


Nie kupuję też rozróżnienia, że kiedy widzimy, jak jedno przekracza granice drugiego, to spoko, ale przecież czasem nie widzimy. Ot, bawią się razem, i nagle jeden rzuca się na drugiego z pięściami, a przecież tamten mu nic nie zrobił! Nie kupuję tego, bo relacje między ludźmi są dynamiczne i pełne niuansów. Czasem jakaś sytuacja trwa kilka dni, tygodni, lat – jakieś napięcie, urazy, wzajemne oddziaływania. I to, że w danej chwili jedno wygląda na niewinną duszyczkę, nie znaczy, że drugie jest wcieleniem zła. Nie trafia do mnie tym samym oskarżenie: on/ona zaczął/zaczęła. Kontekst sprawia, że sytuacja nie zaczyna się często tu i teraz, tylko o wiele wcześniej. I szukanie winnego prowadzi donikąd – lepiej pomóc stronom zrozumieć i usłyszeć siebie nawzajem, zamiast oskarżać i obwiniać.



Kiedy przyjmuję, że agresja jest komunikatem, mogę odkryć, że bywa zaproszeniem do kontaktu. Tak, jak ma to miejsce w ostatniej z przytoczonych wyżej sytuacji: dziewczynka w przedszkolu popycha koleżankę na ścianę. Nie jest jednak przy tym zdenerwowana, nie złości się, robi to raczej spokojnie i z uśmiechem (och, jak bardzo wtedy można przestraszyć się, że to już zwyrodnienie, krzywdzi i jeszcze ma z tego radość!). Tymczasem niektóre dzieci, zwłaszcza w wieku przedszkolnym, kiedy jeszcze uczą się wchodzenia w kontakt i budowania relacji, mają taki sposób na przekazanie: hej, pobawimy się? I one naprawdę często nie wiedzą i nie rozumieją, że to nie jest preferowana przez drugą stronę strategia zapoznawcza. Potrzebują łagodnego objaśnienia wraz ze wskazaniem pożądanej strategii:
– Ola przestraszyła się, gdy ją popchnęłaś, boli ją łokieć i płacze. Kiedy chcesz zaprosić kogoś do zabawy, możesz podejść i powiedzieć: cześć, pobawimy się? Wtedy ona zrozumie, co chcesz powiedzieć. Spróbujemy razem?

Zero-jeden

 

Nie lubię zerojedynkowości. To nie tak, że albo nie zgadzamy się na agresję, albo lecimy na drugi kraniec i pozwalamy okładać się do bólu, bo to przecież ważny komunikat.
Jest całe morze innych działań pomiędzy tymi biegunami. Nie mam zgody na to, żeby jedno dziecko biegało po domu za drugim, chcąc rzucić w nie ciężkim przedmiotem i zawsze będę dbać w takich chwilach o bezpieczeństwo obojga.
Chodzi głównie o to, by – jak pisze Juul – nie czynić z agresji nowego tabu, próbując wyrugować ją z naszego życia, naznaczyć piętnem złej i usilnie zastępować byciem miłym, układnym i grzecznym.
Nawet kiedy zatrzymuję uniesioną pięść, mogę to zrobić stanowczo i z miłością:
Chcesz mu coś przekazać?
Chcesz, żeby usłyszał, że to twoje i nie zgadzasz się, aby to wziął?
Krzyczysz, żeby wszyscy wiedzieli, że ty chcesz inaczej?

 


Zamiast w popłochu zamiatać pod dywan, warto odczytać komunikat, który niesie ze sobą agresja w danej chwili i dać mu wybrzmieć. Skoro ktoś sięga po agresję, to dlatego, że może nie ma pomysłu, jak inaczej zadbać o to, co dla niego ważne. Lepiej oswoić to kolczaste zwierzątko i go posłuchać, niż zamykać mu przed nosem drzwi i drżeć w obawie, czy już sobie poszło i da nam wreszcie święty spokój.

 


*pojawiła się ona podczas wykładu Anny Mazek, trenerki Familylab, na konferencji Wychowanie w Szacunku we Wrocławiu.

 

Foto: Unsplash

 

Podziel się tym artykułem: 

Share on facebook
Share on email
Spodobał Ci ten artykuł?

Zapisz się do newslettera

W pierwszej kolejności dowiaduj się o nowych wpisach, o tym, co planuję i jaka forma wsparcia w rodzicielstwie właśnie pojawia się na horyzoncie.

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Basia
Basia
5 lat temu

A co może chcieć powiedzieć mi dwuletnia córka, która ni stąd ni zowąd bije trzymiesięcznego brata? Chciałabym ją zrozumieć. Chce zwrócić na siebie uwagę, bo ciężko jej poradzić sobie z tym, że pojawił się brat? I jak warto reagować w takich sytuacjach? Jak z nią rozmawiać?

Aggatka
Aggatka
5 lat temu
Reply to  Basia

Wydaje mi się, że córce jest ciężko. Ja miałam 3,5 roku kiedy urodził mi się brat. Nagle nikt nie zwracał na mnie uwagi (znaczy nie tyle, ile chciałam, nie tyle, ile uznawałam za normę), wszyscy tylko ćśśśśś, ćśśśśśś, bo to małe coś, co tylko śpi, wrzeszczy i robi kupę teraz chce spać, potrzebuje się najeść itp. A ja? Mała Agatka? Kto ze mną poukłada klocki??? Jestem taka fajna, tyle już umiem, a wy tylko tego małego bobka czcicie, co tylko robi siku w kółko? Serio??? To niesprawiedliweeeee! Prawie 30 lat później sama jestem mamą. Napiszę, co ja robię, kiedy moje… Czytaj więcej »

Paulina
5 lat temu

Trzeba uczyć dzieci, żeby agresji nie wyładowywały na innych, bo będą tak robiły przez całe życie, a to nie prowadzi do pozytywnych relacji.

Karolina
Karolina
5 lat temu

Przemawia to do mnie. Nasuwa mi się jednak taka bolesna refleksja (nie pierwszy raz zresztą, towarzyszyła mi ona np. przez całe „Twoje kompetentne dziecko” Juula i nie tylko wtedy), że oto znów powinnam przekazywać dzieciom lekcję, której sama nie otrzymałam. Tzn. czytam np. o tej agresji u dziecka, a myślę o swojej agresji, o tym, że nikt nigdy nie patrzył na nią jak na komunikat, ale jak na coś karygodnego, czego absolutnie nie wolno i już… I ja sama nie potrafię na nią inaczej patrzeć. A ona wciąż się pojawia, odkąd zostałam mamą nawet częściej niż przez wiele ostatnich lat,… Czytaj więcej »

Mad
Mad
4 lat temu
Reply to  Karolina

Wiele osób poleca książkę w tej tematyce pt.”Kiedy Twoja złość krzywdzi dziecko”. Sama nie czytałam, ale w internetach dużo ludzi chwali, że im pomogła. Może warto spróbować. Trzymam kciuki

stopkalog_bw

© 2013-2023 Małgorzata Musiał.
Wszystkie Prawa Zastrzeżone

6
0
Skomentuj!x

Dołącz doDOBREGO GRONA

Zapisz się i pobierz bezpłatne materiały.
W pierwszej kolejności dowiesz się o tym, co planuję i jaka forma wsparcia w rodzicielstwie właśnie pojawia się na horyzoncie.
.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Małgorzata Musiał prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Vivens Małgorzata Musiał, ul. Leszczyńskiego 103/19, 85-137 Bydgoszcz, wpisaną do CEIDG, NIP 8451689976, REGON 790283865. Twoje dane przetwarzam w celu realizacji zamówienia oraz jego rozliczenia. Szczegóły dotyczące ochrony danych osobowych znajdziesz w klauzuli informacyjnej.

Zapisując się do newslettera:

* wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Małgorzatę Musiał prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą Vivens Małgorzata Musiał, ul. Leszczyńskiego 103/19, 85-137 Bydgoszcz, wpisaną do CEIDG, NIP 8451689976, REGON: 790283865, moich danych osobowych w celu marketingu bezpośredniego, w szczególności w celu przesyłania informacji o produktach, promocjach i świadczonych usługach oraz składania ofert i propozycji zawarcia umowy i w tym zakresie do bezpośredniego kontaktu elektronicznego za pośrednictwem poczty elektronicznej (e-mail). Powyższa zgoda została wyrażona dobrowolnie zgodnie z art. 4 pkt 11 RODO, po zapoznaniu się przeze mnie z informacjami dotyczącymi zasad przetwarzania danych osobowych.


* wyrażasz zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres e-mail informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Małgorzaty Musiał prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą Vivens Małgorzata Musiał, ul. Leszczyńskiego 103/19, 85-137 Bydgoszcz, wpisaną do CEIDG, NIP 8451689976, REGON: 790283865

Drogi Gościu! Aby móc dopasować sposób korzystania ze strony oraz aby móc ulepszać funkcjonalność mojej strony i dostarczać Tobie coraz lepsze usługi, potrzebuję Twojej zgody na dopasowanie funkcjonalności strony do Twojego zachowania. Pamiętaj, że dbam o Twoją prywatność i bez Twojej zgody nie zwiększę zakresu tych uprawnień. Zgodę na ich przetwarzanie możesz wycofać w każdej chwili – szczegóły znajdziesz na podstronie Polityki Prywatności.
Zgodnie z przepisami prawa, w tym w szczególności na podstawie art. 13 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (powszechnie określane jako „RODO”, „ORODO”, „GDPR” lub „Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych”), pragnę poinformować o przetwarzaniu Twoich danych i o zasadach przetwarzania. Po wyrażeniu przez Ciebie zgody i kliknięciu w pole Zgadzam się będę zbierać dane osobowe, w ramach korzystania przez Ciebie z moich stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności portalu/strony internetowej, w tym zapisywanych w plikach cookies. Administratorem Twoich danych osobowych jest Małgorzata Musiał prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Vivens Małgorzata Musiał, ul. Leszczyńskiego 103/19, 85-137 Bydgoszcz, wpisaną do CEIDG, NIP 8451689976, REGON 790283865. Twoje dane osobowe przetwarzane będą w celach określonych w mojej Polityce Prywatności, w szczególności abym mogła: – zapewnić Ci większe bezpieczeństwo usług, w tym aby wykryć boty, oszustwa i nadużycia, – dokonywać pomiarów, które pozwalają mi udoskonalać moje usługi. – jeżeli wyrazisz na to dodatkową zgodę – również w celu marketingu bezpośredniego, Twoje dane osobowe będą lub mogą być przekazywane do podmiotów realizujących usługi na moją rzecz, moich podwykonawców oraz podmiotów uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądów lub organy ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną. Masz prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także w każdym czasie wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw wobec dalszego przetwarzania oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w Polityce Prywatności, która opisuje również w jaki sposób możesz poinformować mnie o swoim żądaniu. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie. Z kolei taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i naszego marketingu własnego jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych mojej firmy, jak również podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody. Wedle mojej najlepszej wiedzy wdrożyłam wszelkie środki bezpieczeństwa i ochrony danych osobowych wymagane przez przepisy prawa w zakresie ochrony danych osobowych, zaś Twoje dane osobowe są przetwarzane z należytą starannością i odpowiednio chronione przed dostępem do nich przez osoby do tego nieupoważnione. Wszelkie postanowienia dotyczące ochrony danych osobowych oraz plików cookies znajdziesz również w Polityce Prywatności. Dlatego też proszę kliknij przycisk „Zgadzam się” jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z moich usług, w tym ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, udostępnianych zarówno w wersji „desktop”, jak i „mobile”, w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies przez Małgorzatę Musiał prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą Vivens Małgorzata Musiał, ul. Leszczyńskiego 103/19, 85-137 Bydgoszcz, wpisaną do CEIDG, NIP 8451689976, REGON 790283865 Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać pisząc wiadomość e-mail na adres m.musial@dobrarelacja.pl