W. M. Sears „Zasypianie bez płaczu”
Jedyna książka dotycząca dziecięcego (nie)spania, jaką polecam wszystkim z ręką na sercu (a książek na ten temat znam sporo).
Tak, jak wszystkie inne, dotyka problemu samodzielnego zasypiania, przesypiania całej nocy, nocnych karmień, spania z rodzicami, wyprowadzki do własnego łóżeczka, uciążliwych nocnych pobudek, dzielenia się rodzicielskimi obowiązkami w zakresie nocnej opieki.
Co ją zatem wyróżnia? Rzetelność, doświadczenie autorów (mają siódemkę własnych dzieci) i dążenie do równowagi. Searsowie wiedzą, że sen jest rodzicom bardzo potrzebny, a jednocześnie mają też ogromną wiedzę na temat rozwoju dzieci i wypływających z poszczególnych etapów potrzeb.
I chyba to dążenie do równowagi tak mnie urzeka. Nie ma jedynie słusznych rozwiązań – ile rodzin, tyle możliwości. Mnóstwo przykładów, osobistych historii autorów z ich dziećmi i wnukami w roli głównej – można inspirować się do woli.
Albo wybrać własną drogę w pełni świadomie dzięki konkretnej wiedzy.
Kwintesencja rodzicielstwa.
Najnowsze komentarze